sobota, 27 lutego 2010

Batsolówka

Dzisiaj w Kolorowych Zeszytach w cyklu "The Batmans" pojawiła się moja wersja Gacka. Wczoraj wisiała tam tylko malutka zajawka i jestem nad wyraz mile zaskoczony, że w ogóle odgadnięto autora, bo przecież moja miłość do komiksu jest póki co raczej platoniczna i nieodwzajemniona (jeśli nie liczyć paru pasków i jednostronnicówek - potraktujmy to jako nieśmiały petting zaledwie), więc nie spodziewałem się, że w ogóle jestem w polskim środowisku komiksowym kojarzony.
Jeszcze milszy i jeszcze bardziej zaskakujący jest fakt, że zagadkę rozwiązał sam KRL, czyli Karol Kalinowski, autor znakomitej Łaumy. Czuję się bardzo zaszczycony.

Swoją drogą, ciekawe, co Mroczny Rycerz gra na tej trąbce. Osobiście obstawiam 'Round Midnight, ale może nie mam racji.

piątek, 26 lutego 2010

Dostałem prezent!

Gözde Liman, moja studentka z klasy ilustracji, wyrzeźbiła dla mnie w modelinie ten bardzo ładny portret postaci, której miałem nadzieję już nigdy więcej nie oglądać. Rysowałem tego typa o kilka razy za dużo, i obrzydł mi serdecznie, no ale najwyraźniej była to dość chwytliwa kreacja, bo co jakiś czas wraca do mnie jak zły szeląg.
Tak czy inaczej, gest był ogromnie miły, a i sama robótka bardzo porządna - sam bym lepiej nie ulepił.

300

Leonidas pieprzony się znalazł.
Przy okazji widać jak niska jest kultura wizualna wśród moich studentów (bo to na Wydziale Projektowania Graficznego ten znak wisi) - nie można było ładniej tego Spartiaty dorysować? No nie, widać nie można było. I tak jest z nimi zawsze. Byle jak, byle czym, brzydko i nieporadnie.

wtorek, 23 lutego 2010

Neptun

I na razie dość będzie tej marynistyki.

niedziela, 21 lutego 2010

Latarnia i ryba

Latarnia morska w Gdańsku Nowym Porcie

Śledź po marynarsku

sobota, 20 lutego 2010

czwartek, 18 lutego 2010

środa, 17 lutego 2010

Sierściuch

Na tym blogu Dzień Kota wypada częściej niż raz do roku.

wtorek, 16 lutego 2010

Bo nie zna życia, kto nie służył w marynarce - wersja druga

Poproszono o poprawienie marynarza, żeby wyglądał "mniej jak z książki dla dzieci" a bardziej w przedwojennym stylu retro.
Klient nasz pan.

niedziela, 14 lutego 2010

To wszystko przez ten zwierzęcy magnetyzm

Han Solo nigdy nie potrafił przeboleć, że to Chewbacca, a nie on, ma takie powodzenie u pań.
PS. Personel bloga serdecznie dziękuje Iwonie za ciasteczka!

czwartek, 11 lutego 2010

Ork i muszysko

Czyli: Władca Pierścieni vs Włatcy Móch

środa, 10 lutego 2010

Panu Tomaszowi na pierwsze urodziny

Szanowny Panie Tomciu,

W dniu Pańskich pierwszych urodzin życzę, aby rósł Pan zdrowy, mądry, dobry, prawy i dzielny, żeby dokonał Pan rozmaitych wielkich czynów (i nieco mniejszych też, dla urozmaicenia i relaksu), i wiódł długie, ciekawe i szczęśliwe życie.
I żeby latał Pan raczej wysoko, niż nisko.

Z wyrazami szacunku,
Wujek Adam

PS. Powyższy obrazek, po uprzednim oprawieniu, zostanie niezwłocznie dostarczony drogą pocztową na ręce czcigodnego Solenizanta. Prosimy o chwilę cierpliwości.

niedziela, 7 lutego 2010

Strzeż się, strzeż, Bóg patrzy

Obrazek, który zrobiłem na Satyrykon (tegorocznym tematem był, jakże by inaczej, Grzech).
Pewnie wygra jakaś praca na temat in vitro, bo to jest w tej chwili najbardziej chyba top trendy medialna obraza boska. Niemniej, przeczytany dzisiaj wywiad z panem księdzem zajmującym się "duszpasterstwem małżeństw" upewnił mnie, że ten, który przedstawiłem powyżej, nadal cieszy się nieprzemijającym zainteresowaniem bożych funkcjonariuszy. Taki, rzekłbym, ponadczasowy klasyk, katolicki evergreen.

środa, 3 lutego 2010

Nazar boncuğu

Turecka klasyka: tradycyjny amulet chroniący przed złym spojrzeniem.