poniedziałek, 27 września 2010

Psychopomp

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów, przez nikogo nie przymuszany, użyłem akwarelek do namalowania czegoś dla własnej, osobistej przyjemności, a nie na zlecenie czy jakiś prezent bądź łapówkę. Normalnie, dla własnej, osobistej przyjemności to ja czytam, oglądam filmy, tnę w gierki, fotografuję albo robię jeszcze co innego, a malowaniem to ja, Proszę Państwa, zarabiam na życie i przyjemności nie mają tu nic do rzeczy. Już od bardzo dawna nie.
Aż tu nagle - niespodzianka. Co jest jeszcze bardziej dziwne i niepokojące, mam pomysły i ciśnienie na następne obrazki.

Do tego stopnia, że teraz najgorszą rzeczą, jakiej się obawiam, to jakieś pilne a duże (i nudne) zlecenie nie do odrzucenia...

sobota, 25 września 2010

niedziela, 19 września 2010

środa, 15 września 2010

wtorek, 7 września 2010

Twit!

- Świr! Świr!

- Fiut! Fiut!

poniedziałek, 6 września 2010

Bosphorus

Oto kolejna na tym blogu porcja rzewnych i przesłodzonych widoczków z Miasta Konstantyna, pstrykniętych (z wyjątkiem ostatniego zdjęcia) z promu płynącego z Karaköy po stronie europejskiej na Kadıköy leżący już w Azji. Na Kadıköy, w czasach starożytnych zwany Chalcedonem, warto popłynąć nie tylko dla ładnych widoków, ale przede wszystkim, żeby zjeść fenomenalną pieczoną rybę za przystępną cenę.

Widok na Beyoğlu i Wieżę Galata



Wieża Leandra, zwana też Wieżą Panny, w tle Most Bosforski

Dworzec kolejowy Haydarpaşa