Ten kosz wygląda jakby był mocno przestraszony - zapewne jak każdy inny obiekt gdy zbliża się do niego młodociany osobnik z radosnym uśmiechem na twarzy. A jaka ta książeczka jeśli można wiedzieć ? Bo z takimi rysunkami to aż ją chyba kupię, nawet jeśli dziki zwierzęta będą miały uśmiech pedofila. A może zwłaszcza wtedy ;)
Kosz wyglada bardzo groznie, jakby mial dziecku odgryzc reke. Prosimy o uzycie znacznie bardziej oblych ksztaltow, powiekszenie oczu i zmiane znaku "recycling" na "smiley face".
Dodatkow prosimy o dodanie logo Nike na wozku oraz tablicy z reklama Coca-Cola w tle.
@Anna: Prawdę mówiąc, sam nie wiem, co to za książka. Jakaś bardzo tajemnicza, bo dostarcza mi się tylko materiału do rozkładówek, które ja ilustruję. Kto robi resztę obrazków, jak i po co - nie wiem. Najemnikom się widać takich rzeczy nie mówi. Mają rysować według instrukcji i nie kombinować za dużo.
@q3c: Nie osłabiaj mnie.
@ Monika Pełtak: Trochę tylko trzeba było przerobić koszowi mordę, pierwotnie nie uśmiechał się tak maniacko :-)
Bardzo fajna forma tej ilustracji. Mi osobiscie spodobalo sie dziecko z jednym okiem :-], mamnadzieje ze ten komentarz nie przysporzy mi klopotow... pozdrawiam :)
No proszę!
OdpowiedzUsuń;-)
Znakomity blog, przepiękne, pomysłowe prace, ach, ach, ach... :) Trafiłam przypadkiem, ale będę tu wracać.
OdpowiedzUsuńTen kosz wygląda jakby był mocno przestraszony - zapewne jak każdy inny obiekt gdy zbliża się do niego młodociany osobnik z radosnym uśmiechem na twarzy. A jaka ta książeczka jeśli można wiedzieć ? Bo z takimi rysunkami to aż ją chyba kupię, nawet jeśli dziki zwierzęta będą miały uśmiech pedofila. A może zwłaszcza wtedy ;)
OdpowiedzUsuńKosz wyglada bardzo groznie, jakby mial dziecku odgryzc reke. Prosimy o uzycie znacznie bardziej oblych ksztaltow, powiekszenie oczu i zmiane znaku "recycling" na "smiley face".
OdpowiedzUsuńDodatkow prosimy o dodanie logo Nike na wozku oraz tablicy z reklama Coca-Cola w tle.
Czy ta ilustracja przeszła bez bólu, tak z ciekawości pytam, może jest nadzieja ;)
OdpowiedzUsuń@Idyjotka: Bardzo mi miło, zapraszam serdecznie.
OdpowiedzUsuń@Anna: Prawdę mówiąc, sam nie wiem, co to za książka. Jakaś bardzo tajemnicza, bo dostarcza mi się tylko materiału do rozkładówek, które ja ilustruję. Kto robi resztę obrazków, jak i po co - nie wiem. Najemnikom się widać takich rzeczy nie mówi. Mają rysować według instrukcji i nie kombinować za dużo.
@q3c: Nie osłabiaj mnie.
@ Monika Pełtak: Trochę tylko trzeba było przerobić koszowi mordę, pierwotnie nie uśmiechał się tak maniacko :-)
Bardzo fajna forma tej ilustracji. Mi osobiscie spodobalo sie dziecko z jednym okiem :-], mamnadzieje ze ten komentarz nie przysporzy mi klopotow...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)