Kolejna ilustracja na okładkę zbioru testów maturalnych. Tym razem, jak można się domyślić - geografia.
Okręt ma być mniej lub bardziej karawelą (a może karaką?), w każdym razie wzorowałem się na Santa Marii Kolumba, tyle, że zapewne coś pokiełbasiłem w takielunku. Nie da się ukryć, może i jestem znad morza, ale szczur lądowy ze mnie. Nigdy nie żeglowałem, z ledwością odróżniam szkuner od fregaty i nigdy nie pamiętam, która to bakburta, a która sterburta.
Bandera na grotmaszcie (to akurat wiem - główny maszt, środkowy i najwyższy) to flaga The Explorers Club, przyznawana uczestnikom najbardziej prestiżowych wypraw o wyjątkowym znaczeniu naukowym. Róża wiatrów na żaglach podejrzanie przypomina flagę NATO, co było całkowicie przypadkowe i niezamierzone. Powinienem to zmienić, ale od początku chciałem mieć błękitne żagle; dopiero jak dołożyłem te kompasy, dotarło do mnie, że już gdzieś kiedyś taką kombinację widziałem.
Oh, well.