Bardzo lubię robić ilustracje przy użyciu komputera - człowiek nie musi się babrać w tych wszystkich farbach i pędzelkach, a poza tym - co za oszczędność czasu!
Ot, choćby ostatnio - zeskanowałem sobie taki oto nieciekawy rysunek tuszem:
Ot, choćby ostatnio - zeskanowałem sobie taki oto nieciekawy rysunek tuszem:
Wrzuciłem go do jednego z najpopularniejszych programów graficznych, z menu wybrałem komendę "Image / Adjustments / Colorize" i - presto! zaledwie po czterech dniach miałem gotową ilustrację.
A już poważnie - ilustracja jest przeznaczona na okładkę bryku Vademecum Maturzysty. Historia, a zamówiło ją Wydawnictwo Operon. Jeżeli decydenci z wydawnictwa łykną obrazek, będę miał do zrobienia jeszcze siedem okładek do innych przedmiotów. Jeżeli nie, to nie.
O ile z grubsza wiem, co narysowałbym na fizę, biolę, polaka, matmę albo gegrę, o tyle zupełnie nie mam pojęcia jak ugryźć pieprzony WoS.
WoS? Może jakiś Sejmik szlachecki, albo parlament? A ilustracja bardzo ładna, nawet na Twoje - i tak zawyżone - standardy.
OdpowiedzUsuńA co ty tak marudzisz z tym WOSem, a? :) Mozesz narysowac Obame. A jak chcesz, zeby bylo bardziej po polsku, to dodaj w tle kaczorka i Donalda. Takich malutkich...
OdpowiedzUsuńDrodzy obserwatorzy,
OdpowiedzUsuńnie wierzcie mu - wcale nie chodzi o jedną komendę. Też tak kiedyś myślałem, dopiero gdy wypiliśmy pół wiadra wina, nieznacznie przymuszony zdradził mi drugą komendę.
Oczywiście nie powiem ani słowa więcej, za wyjątkiem tego, że komenda ta zaczyna się od litery D.
"Drukuj"?
OdpowiedzUsuńAle softłer, którego używam, ma angielski interfejs, więc komenda zaczyna się raczej na P.
@Gero: No właśnie, sam widzisz, że nie tak łatwo uciec od oczywistych skojarzeń politycznych. A tymczasem pewnie raczej należałoby wymyślić jakąś alegorię, bo ja wiem, społeczeństwa obywatelskiego, albo chociaż demokracji. Tylko mi nie mów, żebym w takim razie narysował urnę wyborczą z biało-czerwoną flagą.
@Zorzynek: Nie, parlamentu nie. To ma być ładna ilustracja.
Dobra urna nie jest zła.
OdpowiedzUsuńMozna w Brytyjskim stylu WoS zrobic: globus napakowany kamerami CCTV... albo jeszcze lepiej, zgarbionego, sliniacego sie dziada gapiacego sie na sciane monitorow. Wielki Brachu :)
OdpowiedzUsuńCo do "Popularnego programu graficznego" - zainstaluj sobie CS4 Extended. Potem tylko: 3D > New Layer i masz obrazek nie tylko pololoroway ale i zanimowany w trzech wymiarach. Czeka sie tylko troche dluzej.
Aaa, bo to alegoria ma być... Tego nie skumałem. Więc Obama, ale w poziem greckiego myśliciela!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za taki "opóźniony" komentarz, ale a propos WoS-u przyszła mi do głowy Temida pchająca koszyk w supermarkecie. Nie wiem wprawdzie, czym by pchała ten wózek skoro ma już zajęte ręce, jednak jest to rodzaj alegorii, do tego jakiej niejasnej.
OdpowiedzUsuńPrzy podwyższonym poziomie cynizmu rekwizyty znalazłyby się w koszyku;)
Temida w supermarkecie to bardzo sluszna koncepcja (oklaski dla kolegi). W koncu to regulacje prawne oraz intuicje moralne (wiec Temida moze tez pchac wozek razem z przystojnym greckim myslicielem) trzymaja spoleczenstwo w jako takich ramach, zaś rolą społeczeństwa w czasach dobrobytu i braku wojen jest wymykać się na niedzielny konsumpcjonizm. Taka okladka to bylby juz podstawowy poziom WoS, ktory kazdy licealista powinien do matury opanowac...
OdpowiedzUsuńA ja prawdę mówiąc już leję na to, co narysować na WoS. Wydawnictwo wprawdzie zaakceptowało ilustrację i zamówiło kolejne, ale jak zobaczyłem layout, który przygotowali, to coś we mnie zawyło.
OdpowiedzUsuńTa ilustracja (nieskromnie powiem, że chyba niezła) została tak zmasakrowana, że aż smutek człowieka ogarnia.
Niedzielny konsumpcjonizm - o to to...
OdpowiedzUsuńA co do layoutu - eee... ogromna szkoda, bo mi się wydaje, że to jedna z Pana najlepszych ilustracji (przynajmniej z tych które widziałam). Przepiękna. I ten zamek na drugim planie! Francuski taki chyba, trochę jak z Bardzo Bogatych Godzinek limbourgowskich. Ale może za dużo na te Godzinki patrzę i tylko dlatego mi się skojarzyło.
Koleżanko Kolleander, wielkie dzięki za dobre słowo.
OdpowiedzUsuńTylko proszę mi nie "panować", bo to jakoś głupio, ostatecznie robimy w tym samym zawodzie, a ja nie jestem jeszcze taki stary.
Jeżeli zwracanie się do mnie per "ty" mimo wszystko wydaje się Koleżance zbytnią poufałością, proponuję ewentualnie formę "Kapitanie" :-D
Pardon, ja tak ze względu na fakt, żem dopiero początkująca ilustratorka w studenckim stadium.
OdpowiedzUsuńWięc niech będzie Kolego Kapitanie ;))