@Emilia: Ogromnie dziękuję. Co mi a propos przypomniało, że miałem w tym poście napisać, że oczywiście Emiis rysuje warzywa dużo ładniej i wdzięczniej niż ja, ale byłem wczoraj wieczorem tak zmęczony, że na śmierć zapomniałem. Więc niniejszym czynię to w komentarzach.
@Tom: Oczywiście. Na wszelki wypadek przygotowałem też wersję buraka, gdzie ogonek wyrasta mu z drugiej strony (jak to ogonek), ale na szczęście przeszedł ten.
@Agunia: Oj tam, Tobie się wszystko zawsze kojarzy. Mogłabyś być redaktorką.
rysunek czaderski, a burak obłędny doprawdy,ma szał... w oczach tak właśie wyobrażam sobie ilustrację do książki- "powiedzcie mamo i tato skąd się biorą dzieci":-)))
hehe, zacznę myśleć inaczej o burakach ;P
OdpowiedzUsuńSuper!
czy to...broda?:)
UsuńA nie mówiłam? :-)
OdpowiedzUsuń@Emilia: Ogromnie dziękuję. Co mi a propos przypomniało, że miałem w tym poście napisać, że oczywiście Emiis rysuje warzywa dużo ładniej i wdzięczniej niż ja, ale byłem wczoraj wieczorem tak zmęczony, że na śmierć zapomniałem. Więc niniejszym czynię to w komentarzach.
OdpowiedzUsuń@Tom: Oczywiście. Na wszelki wypadek przygotowałem też wersję buraka, gdzie ogonek wyrasta mu z drugiej strony (jak to ogonek), ale na szczęście przeszedł ten.
@Agunia: Oj tam, Tobie się wszystko zawsze kojarzy. Mogłabyś być redaktorką.
Buraków ci u nas sporo, zwłaszcza jak takie coś zasiądzie za kierownicą i myśli, że jest same na drodze.
OdpowiedzUsuńrysunek czaderski, a burak obłędny doprawdy,ma szał... w oczach
OdpowiedzUsuńtak właśie wyobrażam sobie ilustrację do książki- "powiedzcie mamo i tato skąd się biorą dzieci":-)))
Cholera, nie róbcie sobie żartów z tego buraka, naprawdę miałem czyste myśli jak go rysowałem... :-D
OdpowiedzUsuńpyrka ma fajne kiełki, a burak, no, chyba ostatnio takiego widziałem.
OdpowiedzUsuń