piątek, 28 października 2011

czwartek, 27 października 2011

Zawisnę na Wawelu

 Ponieważ na stronie internetowej Zamku Królewskiego na Wawelu pojawiły się już oficjalnie nazwiska ilustratorów, których prace zakwalifikowały się do wystawy będącej pokłosiem konkursu "Legendy Wawelskie", mogę się pochwalić, że i moje wypociny się załapały do tego prześwietnego towarzystwa i będą wisiały tam, gdzie onegdaj polscy królowie chadzali piechotą... Jakoś mi niezgrabnie to ostatnie sformułowanie wyszło, ale co tam. Przynajmniej darowałem sobie niestosowną i co gorsza wyświechtaną aluzję do zimnego piwa pewnej popularnej w Polsce marki.

Oto ilustracje do legendy o alchemicznej komnacie króla Zygmunta III Wazy i o przebiegłym alchemiku Sędziwoju. Na ilustracji powyżej: król Zyga usiłuje przemienić ołów w złoto pod czujnym spojrzeniem Michała Sędziwoja.

A tutaj przypominający trochę Batmana Sędziwój pędzi co tchu na zamek, żeby przeszkodzić królowi w odkryciu formuły uzyskania złota z mniej szlachetnych metali, co mogłoby mieć trudne do przewidzenia skutki ekonomiczne w skali globalnej. 

Na ostatnim obrazku Michał Sędziwój ze złowieszczym uśmiechem przygląda się skutkom sabotażu, którego dopuścił się w królewskiej komnacie alchemicznej. Cały eksperyment i wyposażenie laboratorium szlag trafił, dobrze że król w kluczowym momencie akurat na chwilkę musiał wyjść (piechotą), bo ani chybi konieczna byłaby kolejna elekcja. Z drugiej strony - może wtedy Kraków nadal byłby stolicą?
A przy okazji zastanawia mnie, na jakie młyny wodą były knowania niecnego Sędziwoja, który z cyniczną premedytacją nie dopuścił, by katolicka Polska stała się z dnia na dzień wszechświatową potęgą gospodarczą, posiadającą monopol na wytwarzanie złota? Na pasku jakiego mocarstwa chodził ten podły szubrawiec? Protestanckiej Szwecji Karola Sudermańskiego? Prawosławnej Moskwy? Imperium Osmańskiego?!

Wystawę będzie można zobaczyć w Centrum Wystawowo-Konferencyjnym Zamku Królewskiego na Wawelu od 4 listopada do 30 grudnia.

środa, 26 października 2011

In taberna

In taberna quando sumus,
non curamus quid sit humus,
sed ad ludum properamus,
cui semper insudamus.
quid agatur in taberna
ubi nummus est pincerna,
hoc est opus ut quaeratur;
si quid loquar, audiatur. 

[...]
Tam pro papa quam pro rege
bibunt omnes sine lege.
Bibit hera, bibit herus,
bibit miles, bibit clerus,
bibit ille, bibit illa,
bibit servus cum ancilla,
bibit velox, bibit piger,
bibit albus, bibit niger,
bibit constans, bibit vagus,
bibit rudis, bibit magus,
Bibit pauper et aegrotus,
bibit exul et ignotus,
bibit puer, bibit canus,
bibit praesul et decanus,
bibit soror, bibit frater,
bibit anus, bibit mater,
bibit ista, bibit ille,
bibunt centum, bibunt mille. 
                                     Carmina Burana

Fragmencik większej (dużo większej) całości, nad którą obecnie się mozolę. 

sobota, 22 października 2011

Chirurdzy

Coś dla miłośników Ostrego Dyżuru, Dra Housa i Szpitalu na Peryferiach: oto seria ilustracji dla miesięcznika Kaleidoscope do artykułu poświęconego historii chirurgii. Artykuł był bardzo ciekawy, ale opisywał takie okropności, że nie będę go tu streszczał. Ja jestem raczej dość obrzydliwy, w dodatku ze skłonnością do hipochondrii; w życiu bym nie mógł grzebać w czyichś wnętrznościach, i w ogóle uważam ludzką fizjologię za skandal - ani to estetyczne, ani solidnie wykonane. Błe.

Obrazki pokazane na blogu to directors cut - do druku poszły z nieco zmienioną kolorystyką, poza tym w dwóch przypadkach klient zażyczył sobie usunięcia bryzgającej krwi. No bo - wszystko fajnie, ale zbytni splatter / gore mógłby zepsuć apetyt pasażerom LOT-u, dla których miesięcznik Kaleidoscope jest przeznaczony.

Mnie się jednak bardziej podobały takie. Żadnych kompromisów, krew, śluz i ropa. Jak już szaleć, to szaleć, nie?
 

czwartek, 20 października 2011

W doborowym towarzystwie

Dzisiaj dostałem paczkę z Ameryki (!) a w niej egzemplarz przepięknej książki kucharskiej, będącej owocem akcji "They Draw & Cook", wymyślonej i przeprowadzonej  przez rodzeństwo ilustratorów Nate Padawicka i Salli Swindell. Stu siedmiu artystów z całego świata prezentuje w niej swoje ulubione przepisy kulinarne. Polską ilustrację reprezentują Emilia Dziubak (i jej zupa arbuzowa), Marianna Oklejak (i fabularyzowany przepis na muffinki)...

... oraz yours truly z przepisem na pastę z makreli (znaną również w niektórych kręgach jako Pasta Festival).

poniedziałek, 10 października 2011

Sycylia

W najnowszym numerze National Geographic Traveler.

sobota, 8 października 2011

Uomini siciliani

Dwóch sympatycznych pasterzy i ich wierne lupary.
Być może nazywają się Mario i Luigi. Być może nie.
Nic więcej nie powiem. 
Omerta.