piątek, 27 listopada 2009

Kurban Bayram, czyli milczenie owiec

Dzisiaj wypada Kurban Bayram, czyli muzułmańskie Święto Ofiarowania. Co pobożniejsi mahometanie pielgrzymują z tej okazji do Mekki, a ci, którzy nie mają na to czasu ani środków, zarzynają w tym dniu barana i obdarowują bliźnich baraniną.
Od starych bilkentczyków słyszałem o tym święcie dość makabryczne opowieści, jak to jucha z rytualnie zaszlachtowanych zwierząt płynie rynsztokami stromych uliczek Ulusu, jak to dokonuje się krwawej rzezi bezpośrednio na ulicy, a potem tamże piecze i gotuje poćwiartowane mięso... Słowem - niezły hardkor i wschodnie barbarzyństwo.
Powodowany płochą ciekawością zapragnąłem w końcu zobaczyć coś takiego na własne oczy i uwiecznić to na możliwie najbardziej krwawych i drastycznych fotografiach. Zerwałem się jak na siebie wyjątkowo wcześnie (biorąc pod uwagę, że był to dzień wolny od pracy), wskoczyłem w autobus i pojechałem na Ulus, czyli najstarszą część miasta otaczającą seldżucką cytadelę - jeżeli w przypadku Ankary można mówić o czymś takim jak starówka, to jest to właśnie tam. Miejscowa ludność to na ogół pochodzący z podankarskich wsi konserwatywni muzułmanie - panowie pod obowiązkowym wąsem, z włóczkową czapeczką na głowie, panie w mniej lub bardziej zaawansowanym stadium zachuszczenia. Spodziewałem się naprawdę mocnych wrażeń i oczami wyobraźni widziałem już na swoim blogu obrazki jak z World Press Photo, czyli krew, trupy, mięso i flaki.

No i co? No i figa z makiem (nb. pokazanie Turkowi figi, to gorzej niż w kulturze zachodniej pokazanie tzw. faka). Zresztą, proszę bardzo:




Miasto zupełnie wymarłe, oprócz paru znudzonych kotów żywej duszy na ulicach, wszystko pozamykane na głucho. Jestem rozczarowany, bardzo rozczarowany, jak powiedziałby Dr Manhattan.
Gdzie oni te wszystkie owce rezali, do licha?

3 komentarze:

  1. ... jakby się za chwilę coś miało wydarzyć.

    Czyli która godzina to było "stanowczo za późno"? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Między dziesiątą a jedenastą. Wcale nie było późno; najlepsza pora na zarżnięcie barana moim zdaniem.

    OdpowiedzUsuń