poniedziałek, 21 czerwca 2010

Turkofobia po polsku


Warszawa Śródmieście

9 komentarzy:

  1. stało to to w Lublinie ale się mieszkańcy śródmieścia zeźlili że brzydkie i wróciło do stolicy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się podoba. Niestety - ładne, ale, jak wynika z tabliczki, niepraktyczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłem świadkiem jak do chińskiej resteauracji przyszło 2 chamów z zapytaniem do chińczyka za barem czy mają kebaby. Biduś długo nie mógł skumać o co chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie niechęć do Turka w tym widzę, jeno zamiłowanie do polszczyzny. Widziałam jedną rzecz tylko lingwistycznie gorszą od kebabu- kebabA. KebaP mianowicie. W Katowicach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ "kebap" jest jak najbardziej poprawną formą. W Turcji występuje zamiennie ze słowem "kebab", aczkolwiek nie obadałem, czy ta zamienność jest całkowicie dowolna, czy rządzi się jakimiś regułami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może jak w Polsce, wymiennie do znanych form występują: i pomarańcz b.słodki i ta selera:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kebab w mianowniku to po turecku kebap. Gdy odmienia sie go i dodaje na koncu samogloske, to literka p przeksztalca sie w b i mamy np. Urfa kebabı.
    Nie jestem filologiem, ale wydaje mi sie (moze mylnie), ze owo zjawisko zwie sie udzwiecznieniem :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. I sprawa jasna:-) Dzięki wielkie.

    OdpowiedzUsuń