Uporałem się wreszcie z kompletem czarno-białych ilustracji do "Neski i Srebrnego Talizmanu" (uff!), została mi jeszcze do namalowania okładka (kolorowa) i już za momencik będę mógł zająć się czymś innym.
(Żona, która zagląda mi przez ramię, podpowiada, że nie "czymś", tylko "kimś"; mianowicie nią - Agunią... Tja.)
Tak!!!
OdpowiedzUsuńSwietne:)
OdpowiedzUsuńDzięki!
OdpowiedzUsuńMnie się ostatnio moje rzeczy jakoś niespecjalnie podobają, tym bardziej więc miło, jak ktoś (zwłaszcza koleżanka po fachu)pochwali :-)
Mi się tam Twoje rzeczy zawsze podobały tylko jakoś tak czekam cały czas na tą Fridę Kahlo ;)
OdpowiedzUsuń