Hommage à Tadeusz Baranowski - odsłona druga
No, to by było. Teraz jeszcze muszę napisać króciutki tekścik na temat "Ja i komiksy Tadeusza Baranowskiego" i mogę wysyłać wszystko do Łodzi. Ale to już jutro. Dziś raczej obejrzę sobie jakiś western na dobranoc.
Lufy jeszcze dymią... ;) Super!
OdpowiedzUsuńSwietne:D
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne po stokroć!
OdpowiedzUsuńzgodzić muszę się z przedmówcami. Zayebiste!
OdpowiedzUsuń