poniedziałek, 21 lutego 2011

Jak nie wiesz co robić, rób to co lubisz

Ciąg dalszy drogi przez mękę z okładkami do zbiorów testów dla maturzystów.
W liceum fizyka nie była, delikatnie rzecz ujmując, moim ulubionym przedmiotem (przepraszam, Tato), ale po latach okazało się, że sprawia mi ona najmniej problemów przy wymyślaniu ilustracji. Wystarczy sięgnąć do klasycznej ikonografii twardej science-fiction, czyli do czegoś, co znam i lubię, i włala, już się wizualizują rozmaite energie, ładunki i cząstki elementarne.
Może i nie pamiętam jak brzmiały wszystkie prawa dynamiki Newtona, ale za to umiem narysować robota z lampą plazmową. Zawsze coś.

7 komentarzy:

  1. Łał...
    robot ma w sobie coś pociągającego. Chyba sobie kupię ten zbiorek chociaż dawnom po maturze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka droga przez mękę, jaka droga przez mękę ? Twojego jelenia widziałam na dwóch bardzo superowych zagranicznych blogach
    http://treasurefield.tumblr.com/
    http://carnetimaginaire.tumblr.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam pytań, Adaś. Rewelacja. Aż się boję, jaka byłaby ilustracja do książki do chemii (przy założeniu, że też jej nie lubiłeś).

    OdpowiedzUsuń
  4. @ Anna - Ja bym tam odłożył pieniądze na co innego...

    @ -E.W. Wszystko bardzo ładnie, ale nikt nie pytał mnie o pozwolenie. Gdyby poprosili, nie miałbym oczywiście nic przeciwko, ale wkurza mnie jak tu sobie ktoś włazi i bierze jak swoje i ani proszę, ani dziękuję. Że co, że jak język na blogu jakiś barbarzyński, to autor zapewne nie zna angielskiego i w związku z tym cywilizowane normy wobec niego nie obowiązują?

    @ Benek - ja też się boję, bo ciągle nie wiem co narysować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne, chociaż na mój smak (teraz ja przepraszam!) nie za wiele ma wspólnego z fizyką. Ale dyletantom wybaczamy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna robota:)
    jak zwykle!

    OdpowiedzUsuń