Mury Cytadeli
Ankara Kalesi, czyli okazała bizantyjska cytadela na Ulusie, to jedna z nielicznych zabytkowych budowli w Ankarze, a z całą pewnością najbardziej warta obejrzenia. (Resztę miasta można sobie w zasadzie darować.)
Wznoszenie murów rozpoczęli Galatowie, dokończyli Rzymianie, a potem przyszli Ottomanowie i zabrali się za przebudowę. To pewnie właśnie oni jako budulca użyli kamienia pochodzącego z antycznych świątyń, a że raczej poza arabskim żadnego alfabetu nie znali...
... kładli kamienie jak popadło, nie przejmując się, że napisy idą bokiem albo do góry nogami.
Dlatego też, jeśli ktoś pokusi się o odcyfrowywanie greckich bądź łacińskich tekstów, powinien liczyć się z ryzykiem skurczów mięśni szyi, bólów w karku i innych przykrych dolegliwości.
A ciekawe jak ten biedny pan sobie poradził z napisem do góry nogami.
OdpowiedzUsuńMimo że oczywiście żałuję bardzo antycznych świątyń budowanych pod linijkę, to muszę powiedzieć, że potwornie podoba mi się taki surowy, szlachetnie chropowaty, szarobeżowy kamień, układany z średnim wyczuciem regularności;] Cudo.
Kurczę, mi też się podoba. Gdybym kiedyś budował dom, zamiast majstrów góralskich dużo chętniej zaprosiłbym ottomańskich. Mam nadzieję że szkolnictwo od tamtej pory nie rozwinęło się bardzo znacząco?
OdpowiedzUsuń