czwartek, 15 września 2011

Sawułar wiwr 3, czyli co nie uchodzi na podwórku


 Dzisiejszy odcinek obrazkowych porad Jana Kamyczka poświęcony jest zachowaniu w specyficznej przestrzeni ni to publicznej, ni to prywatnej, jaką jest podwórko.

Na podwórku manowicie niedopuszczalne jest:
- Wydzieranie się bez potrzeby i sensu, np. "Maaa-moo!!! A-on-się-bi-jeee!!!". Przecież skoro tylko siebie bije, to nie ma o co podnosić rwetesu, może takie akurat kolega ma upodobania, i wcale nie jest eleganckie ani konieczne ich w ten sposób upublicznianie. Live and let live; homo sum, humani nihil a me alienum puto.
- Śmiecenie. Wszelkie odpadki bytowe należy bezwzględnie wrzucać do przeznaczonych do tego celu pojemników.
- Pyskówa i mordobicie. Nawet, jeśli zasłużył.
-Prowadzanie Azorka, łagodnej psiny, bez kagańca i szczucie nim dla zgrywy kolegów, koleżanek i innych osób postronnych.

Dziękuję Państwu za uwagę.

No.

3 komentarze:

  1. aż ciśnie się na usta, żeby koledze z drugiego obrazka rzec "nie dłub w nosie, boś nie prosie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale tu kurtularnie :-)
    moje maluchy wypisz wymaluj jak z twoich obrazków...

    OdpowiedzUsuń
  3. To już koniec skróconego kursu dobrych manier, niestety. Albo i na szczęście. Co nie znaczy, że na blogu teraz już tylko chamstwo i plebejska rozrywka; wprost przeciwnie.

    OdpowiedzUsuń