Z kolejnymi może być w najbliższym czasie słabo, bo to koniec roku i klienci huzia na Józia (a raczej w tym przypadku na Adasia) na gwałt zamawiać różne rzeczy. Powinienem właściwie już odłożyć tę serię co najmniej do stycznia i brać się za normalne zlecenia, które zazwyczaj o tej porze roku mnożą się jak króliki (już mam dwa przyjęte do realizacji, a tu zdaje się trzecie stuka do drzwi - nie żebym się chwalił czy coś, ale tak właśnie bywa, na zmianę z miesiącami posuchy).
Super!
OdpowiedzUsuńWow! Seria się rozkręca, jucha się polała :P Zaczynam czekać na kolejne :)
OdpowiedzUsuńZ kolejnymi może być w najbliższym czasie słabo, bo to koniec roku i klienci huzia na Józia (a raczej w tym przypadku na Adasia) na gwałt zamawiać różne rzeczy. Powinienem właściwie już odłożyć tę serię co najmniej do stycznia i brać się za normalne zlecenia, które zazwyczaj o tej porze roku mnożą się jak króliki (już mam dwa przyjęte do realizacji, a tu zdaje się trzecie stuka do drzwi - nie żebym się chwalił czy coś, ale tak właśnie bywa, na zmianę z miesiącami posuchy).
OdpowiedzUsuńno nic, będę czekać :) Prace zlecone też są super w Twoim wykonaniu.
OdpowiedzUsuńwypas ,wypas i jeszcze raz wypas
OdpowiedzUsuńTylko ładne obrazki, poproszę.
OdpowiedzUsuńNo, dobra.
OdpowiedzUsuń