- John… - Tak, jestem, shr, shr, słyszysz? Jestem nad 44., nie widzę go! - Ja też nic nie mam… jest jakiś kloszarda, wyciąga rozjebaną plazmę ze śmietnika. Philips chyba, rocznik 2002. Jak z tej reklamy na suficie. - Plazmę? - No kurwa telewizor wyciąga. O, przeważyło go, haha, chyba z pięćdziesiąt cali. Leży. Leży pod plazmą. Czujesz to, leży pod plazmą! - Dobra, skup się na celu. - Nie mogę, czekaj, przyszedł drugi, ściąga plazmę z kumpla. O, kurwa, nie wierze, wyjebał go na szlugi… - Co? - No wyciągnął mu paczkę czerwonych chesterfieldów z kieszeni marynarki. - John, zmień pozycję. - Słuchaj, na tym rozjebanym telewizorze leci film… - John, stracisz ten job, mówiłem ci wczoraj. Annie ci tego puści płazem jak ostatnio, gdy puściłeś kasę na wakacje w kasynie. - Stary, jestem trzeźwiutki… „Las Vegas Parano” leci. - Na rozjebanym telewizorze? - No przecież mówię… Grają Jefferson Airlplaine. Shr, shr? - Jakie airplaine - Zespół gra… koncert jest. Widzę wokalistkę, słabo, czekaj, zzumuję ją… Nie ma stanika. Nie ma też majtek. - John, wracamy do bazy! To jest rozkaz! - Czekaj, jakiś koleś do mnie podchodzi, chce mi dać trochę LSD. - Co??? - No dwuetyloaminid kwasu lizergowego… Wziąć? - John? John? Słyszysz? - Jestem, spoko, nie wziąłem! Nie miał skończonej reakcji, jakiejś melaniny szuka… - Pojebie! Wracamy, odpuść tych kloszardów! - O fuck, o boże, słuchaj, rozjebałem się na moście. na Golden Gate jestem! - Co??? Co ty pieprzysz? Rozjebałeś się i pieprzysz? - Jestem żółtą plamą. Przyleć tu, szybko! Zbierz mnie, proszę, zbierz mnie szybko, puki mnie ktoś nie rozjedzie!!! - John! - Szybko, bo mnie będziesz z bieżnika wydłubywał! - John, wracaj do bazy! - Dobra man, za późno, jestem w Dunlopie… 225/15 z wysokim indeksem prędkości. Chyba chevrolet nova, czekaj, co to za model… model, co to kurwa jest? Nova SS, o boże, słuchaj, wkręciłem się… - John, wracaj do bazy! - O boże, o boże, to kaskader Mike i jego chevy nova SS! - Dobra, wygrałeś. Gdzie jesteś! - John, tam jest jakaś kobieta… krzyczy! - Ok, słyszę, lecę, jaki kolor tego chevy? - Jaki kolor, jaki kolor... niebieski metalik z białą czachą! Bez odbioru!
- John…
OdpowiedzUsuń- Tak, jestem, shr, shr, słyszysz? Jestem nad 44., nie widzę go!
- Ja też nic nie mam… jest jakiś kloszarda, wyciąga rozjebaną plazmę ze śmietnika. Philips chyba, rocznik 2002. Jak z tej reklamy na suficie.
- Plazmę?
- No kurwa telewizor wyciąga. O, przeważyło go, haha, chyba z pięćdziesiąt cali. Leży. Leży pod plazmą. Czujesz to, leży pod plazmą!
- Dobra, skup się na celu.
- Nie mogę, czekaj, przyszedł drugi, ściąga plazmę z kumpla. O, kurwa, nie wierze, wyjebał go na szlugi…
- Co?
- No wyciągnął mu paczkę czerwonych chesterfieldów z kieszeni marynarki.
- John, zmień pozycję.
- Słuchaj, na tym rozjebanym telewizorze leci film…
- John, stracisz ten job, mówiłem ci wczoraj. Annie ci tego puści płazem jak ostatnio, gdy puściłeś kasę na wakacje w kasynie.
- Stary, jestem trzeźwiutki… „Las Vegas Parano” leci.
- Na rozjebanym telewizorze?
- No przecież mówię… Grają Jefferson Airlplaine.
Shr, shr? - Jakie airplaine
- Zespół gra… koncert jest. Widzę wokalistkę, słabo, czekaj, zzumuję ją… Nie ma stanika. Nie ma też majtek.
- John, wracamy do bazy! To jest rozkaz!
- Czekaj, jakiś koleś do mnie podchodzi, chce mi dać trochę LSD.
- Co???
- No dwuetyloaminid kwasu lizergowego… Wziąć?
- John? John? Słyszysz?
- Jestem, spoko, nie wziąłem! Nie miał skończonej reakcji, jakiejś melaniny szuka…
- Pojebie! Wracamy, odpuść tych kloszardów!
- O fuck, o boże, słuchaj, rozjebałem się na moście. na Golden Gate jestem!
- Co??? Co ty pieprzysz? Rozjebałeś się i pieprzysz?
- Jestem żółtą plamą. Przyleć tu, szybko! Zbierz mnie, proszę, zbierz mnie szybko, puki mnie ktoś nie rozjedzie!!!
- John!
- Szybko, bo mnie będziesz z bieżnika wydłubywał!
- John, wracaj do bazy!
- Dobra man, za późno, jestem w Dunlopie… 225/15 z wysokim indeksem prędkości. Chyba chevrolet nova, czekaj, co to za model… model, co to kurwa jest? Nova SS, o boże, słuchaj, wkręciłem się…
- John, wracaj do bazy!
- O boże, o boże, to kaskader Mike i jego chevy nova SS!
- Dobra, wygrałeś. Gdzie jesteś!
- John, tam jest jakaś kobieta… krzyczy!
- Ok, słyszę, lecę, jaki kolor tego chevy?
- Jaki kolor, jaki kolor... niebieski metalik z białą czachą! Bez odbioru!
Przegiąłeś :-D
OdpowiedzUsuńW którym momencie? Że ktoś wyrzucił na śmietnik plazmę?
OdpowiedzUsuńNie, jak napisałeś "puki", Panie Magistrze Filologii Polskiej. Nie przypuszczałem, że dożyję chwili, w której Benek puści orta :-D
OdpowiedzUsuńBTW. Chevy Nova SS Kaskadera Mike'a był w kolorze matowej czerni, a nie niebieskiego metaliku. Marka i biała czacha się zgadzają...
A poza tym, bardzo ładnie, jak zawsze. Zwłaszcza to "shr, shr".
Ale wstyd!
OdpowiedzUsuńShr, shr.
OdpowiedzUsuń