Szanowni Czytelnicy i Oglądacze,
Szczęśliwym zrządzeniem losu, którego szczegółami nie będę Was tym razem zanudzał, udało nam się jednak dostać bilety do Izmiru. Wracam w nocy z wtorku na środę, w środę też można spodziewać się następnego posta. No, chyba, że jednak wezmę z sobą laptopa, a w hotelu będzie sieć bezprzewodowa; wtedy być może pojawi się na blogu coś wcześniej.
Tymczasem wszystkim muzułmańskim czytelnikom, o ile jacyś są, życzę İyi bayramlar, zaś niemuzułmanom - udanego weekendu.
Być może jest to brzydki wyraz, ale zaryzykuję:
OdpowiedzUsuńİyi yolculuklar!
Çok teşekkür ederim!
OdpowiedzUsuńhalo! Używacie liter których nie mam w klawiaturze! Chociaż przyznam - ładne nawet te ogonki :)
OdpowiedzUsuńBirşey değil!
OdpowiedzUsuńİnglizce konuşan birisi var mı burda?
OdpowiedzUsuńEvet hocam, tabii ki :-)
OdpowiedzUsuń