Nie mam pojęcia czy istnieje coś takiego jak "krzywa księżycowa", a jeśli tak, to czym jest, ale brzmi to ładnie, jak z "Opowieści Pilota Pirxa", które właśnie kończę czytać.
Nigdy, jak widać, nie jest za późno na nadrobienie zaległości w lekturach; naprawdę, nie czytałem tego za młodu - za trudne było.
hahahaha... krzywa księżycowa przypomniała mi wpadkę z czasów młodości, kiedy to wieczorową porą, rozmarzona rzekłam "zabacz jaki księżyc", na co sprowadzono mnie na ziemię: "muszę Cię zmartwić, to latarnia..."
OdpowiedzUsuńNie słyszałeś o krzywej księżycowej? To krzywa, za którą podąża księżyc w parzyste dni lat przestępnych. Krzywa księżycowa jest wykorzystywana przez kontrolerów ruchu jako element identyfikujący samoloty (również bezzałogowe) – na podstawie jej nachylenia ustala się częstotliwość lotów (z krzywych księżycowych korzysta obecnie np. Al Kaida i kilka irlandzkich organizacji terrorystycznych). Krzywą księżycową dostrzegli i opisali w 1967 arabscy terroryści z Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny, rok później wykorzystując ją do porwania izraelskiego samolotu.
OdpowiedzUsuńSą podejrzenia, że kompozycja walca Krzysztofa Komedy do filmu „Laterna Magica” była inspirowana wynalezieniem krzywej księżycowej.
Nie jest natomiast prawdą (za prof. L. Kołakowskim), że Diogenes chodząc z latarnią za dnia i krzycząc „Hominem quero” był jednym z protoplastów teorii krzywej księżycowej.
polska krzywa księżycowa byłaby bardziej kanciasta, ta jest zgrabna, smukła...komponuje się idealnie....Krzywo
OdpowiedzUsuń