Obrazek, który zrobiłem na Satyrykon (tegorocznym tematem był, jakże by inaczej, Grzech).
Pewnie wygra jakaś praca na temat in vitro, bo to jest w tej chwili najbardziej chyba top trendy medialna obraza boska. Niemniej, przeczytany dzisiaj wywiad z panem księdzem zajmującym się "duszpasterstwem małżeństw" upewnił mnie, że ten, który przedstawiłem powyżej, nadal cieszy się nieprzemijającym zainteresowaniem bożych funkcjonariuszy. Taki, rzekłbym, ponadczasowy klasyk, katolicki evergreen.
Pewnie wygra jakaś praca na temat in vitro, bo to jest w tej chwili najbardziej chyba top trendy medialna obraza boska. Niemniej, przeczytany dzisiaj wywiad z panem księdzem zajmującym się "duszpasterstwem małżeństw" upewnił mnie, że ten, który przedstawiłem powyżej, nadal cieszy się nieprzemijającym zainteresowaniem bożych funkcjonariuszy. Taki, rzekłbym, ponadczasowy klasyk, katolicki evergreen.
Obrazek bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałem, że chodzi o Grzecha - tego
OdpowiedzUsuńod Mira i Zbycha ;) Dlatego nic nie
wysłałem. Adam prawdopodobnie możesz nie
wiedzieć siedząc w Ankarze o Aferze Hazardowej
w Polszcze,do której poczyniłem aluzyję
Mariusz z Malborka
Bardzo mi się podoba. Ten Grzech-u z trzepaczką.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
...chyba mam nowy ulubiony blog :)
OdpowiedzUsuń@ Mała Mi - Bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuń@ Mariusz - Coś tam o tej aferze słyszałem, ale za diabła nie potrafiłbym powtórzyć, o co w niej chodziło. Może dlatego, że się nie hazarduję, nie lubię gier losowych, i w życiu nic na żadnej loterii nie wygrałem. A nie, przepraszam, raz wylosowałem przydział na piwnicę na zebraniu lokatorów. Ale to tylko ten jeden raz mi się pofarciło.
@ Maura Ładosz - Również pozdrawiam. Nawet nie wiedziałem, że mu Grzechu na imię. Chociaż sądząc po wzroście - chyba Grzeszek?
@ zuzamoll - Zaszczycony jestem niezmiernie, witam w moich niskich progach :-)