poniedziałek, 23 lutego 2009

Dlaczego szturmowcy nie chodzą na wernisaże

- Idziesz? Podobno ma być fajna wystawa.
- Eee, nie wiem. Nie znam się na sztuce nowoczesnej, a poza tym przez ten hełm i tak mało co widzę.

2 komentarze:

  1. O, to fajnie, że Agnieszka ma wernisaż :) Mam nadzieję, że będzie udany, a my zobaczymy fotoreportaż z kwiatami i lampkami wina w tle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. - Cześć Hank, dostałem zaproszenie na wernisaż. Dawali w firmie. To wziąłem.
    - Ja też mam, tylko nie wiem, czy zdążę. Starty o 18:00, a ja jestem umówiony z Luną o 17:50 potwierdzić tę kuchnię na wymiar.
    - Bierzecie kuchnię na wymiar?! No wiesz?
    - Wiem, wiem, wiem, nic nie mów. Luna się uparła! Co mam zrobić?
    - Kuchnie na wymiar są jak malarstwo figuratywne. Passe!
    - Ale gdybyś widział, jakie mają fajne suprematyczne kwadratowe drzwiczki. I jaka głęboka czerń. Spodobałyby ci się...
    - Dobra, nieważne. Do zobaczenia. Ja lecę jeszcze po dzieciaki i o 18:00 jestem przy tacy z kieliszkami. Może mi się uda załapać na coś innego niż ten okropny lepik z Krymu, który był ostatnio.

    OdpowiedzUsuń