Przyszła odwilż i szlag trafił prawie cały śnieg, zostało tylko trochę na najwyższych szczytach.
Jedna z rzeczy, które mi się w Anatolii bardzo podobają, to fakt, że chlapa i błoto nigdy nie utrzymują się zbyt długo - dzień, dwa i już znowu jest sucho i przyjemnie.
A u nas też śnieg zaczyna topnieć i błoto pośniegowe zalega.
OdpowiedzUsuńJedna z rzeczy, które mi się we Wrocławiu bardzo nie podobają, to fakt, że chlapa i błoto utrzymują się za długo. I szaro jest, panie kolego...
Trzeba, Mój Drogi, zmobilizować się i przyjechać. Tutaj naprawdę w zimie słońca jest więcej niż czasem przez całe lato w Sopocie...
OdpowiedzUsuń