środa, 13 maja 2009

Space Oddity

This is Major Tom to Ground Control
I'm stepping through the door
And I'm floating in the most peculiar way
And the stars
Look very different today

For here
Am I sitting in a tin can
Far above the world
Planet Earth is blue
And there's nothing I can do

[Ilustracja na okładkę Vademecum Maturzysty. Fizyka i Astronomia]

9 komentarzy:

  1. No ba, David Bowie rules ...Piękny tekst,biuti muza...Człowiek się przy tym nie raz pobeczał :) (Major Tom nie miał szczególnego wyboru - wielki Starzec z Gór (vel Bozia) raczej się na niego wypiął.
    Pozdrawiam pokoleniowo

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam serdecznie również, chociaż z tym pokoleniem to trochę średnio Pani trafiła. Kiedy David Bowie nagrywał tę piosenkę (1969) moi rodzice nawet się jeszcze nie znali...

    OdpowiedzUsuń
  3. Poproszę tego Toma w 300 dpi - se wydruk zrobię.

    Takiej wizualizacji się nie spodziewałem, doprawdy.

    PS.
    Dopisz mi jeszcze w rogu "Space Oddity":)

    OdpowiedzUsuń
  4. I jeszcze deser:

    http://www.youtube.com/watch?v=GUxxWOKUKIU

    OdpowiedzUsuń
  5. Star Trek, Star Trek, STAR TREK!!!!

    Bowie jest nie do pobicia, ale warto tez zobaczyc co zrobil Jonathan Coulton jako "tribute" do tej piosenki.

    Space Doggity:
    http://www.youtube.com/watch?v=zsV-qozMz9A

    OdpowiedzUsuń
  6. Aj, kocham Bowiego... Pod wpływem tej ilustracji wrzuciłam go sobie znowu na playlistę.

    Po dłuższej chwili wpatrywania się zaczęłam mieć niejasne wrażenie, że majora ktoś (albo coś) obserwuje. Prócz mnie oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm . Majora niewątpliwie obserwuje Czyste Zło (jako i Łajkę obserwowało :)
    Biedny Major. I ciekawym jest, że historia zdarzyła się naprawdę.
    Drogi Adamie, prosze nie pisać mi per ,,Pani" , jesteśmy wszak równi (przynajmniej) wiekowo :)
    Ps mnie też nie było jeszcze wsród zywych , ale chodziło mi o fascynacje, Morrisona też nie było jak człowiek łupał w panieńskim pokoiku ,,Break on ..to the other side":)

    OdpowiedzUsuń
  8. @tamaryszek - To ja przepraszam za tę panią w takim razie. Morrisona (najpierw tylko Jima, potem również Vana) i owszem też łupałem, wprawdzie w czasach liceum pokój jeszcze dzieliłem z siostrą (don't ask...), więc nie był ci on taki zupełnie kawalerski (właściwie zupełnie nie), ale możemy uznać, że te doświadczenia pokoleniowe mamy jednak wspólne. Natomiast Bowiego przygarnąłem do swojej płytoteki bardzo późno, głównie za poduszczeniem Benka Kwiaciarza, który Ziggy'ego Stardusta jest fanem całkowitym i bez reszty oddanym.

    @Benek Kwiaciarz - Zrobimy inaczej: zamówię porządny wydruk, jak już będę w Polsce i przekażę Ci na jakimś Heinekenie albo cóś. (Tak wybieram się na Open'era, skład jest w tym roku taki,że wstyd odpuścić).

    Sprawdziłem linka. Po włosku to brzmi jakoś niepoważnie, nie uważasz?

    @q3c - Kuba, a Ty jesteś jakoś tak głębiej wtajemniczony w Star Treka? Bo ja na ten film szedłem z prawie dziewiczym umysłem; z oryginalnej załogi Enterprise kojarzyłem tylko kapitana Kirka i tego drugiego faceta ze śmieszną grzywką i uszkami w szpic, od "The Next Generation" odpadłem chyba po pierwszym obejrzanym odcinku jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, i w ogóle mnie ta franczyza dotychczas nie pociągała (nie ma to jak Starwarsy!). Wybrałem się do kina głównie dlatego, że chiałem pooglądać ładnie sfilmowany kosmos, żeby mieć inspirację do obrazka (mogłem oczywiście odpalić sobie np. Gwiezdne Wojny na DVD bez wychodzenia z domu, ale to by było za proste)więc bez specjalnie wygórowanych oczekiwań. A tu proszę - miła niespodzianka.
    PS. Dzięki za linka. Smutny strasznie teledysk. Biedna Łajka :-(

    OdpowiedzUsuń
  9. Pycha! Tylko nie przynoś tego na Babie Doły, bo będę tam objuczony sprzętem niemiłosiernie.

    Co do "Ragazzo Solo, Ragazza Sola" to tylko melodia ze "Space Oddity", słowa inne.

    Tu kolejna próbka:
    http://www.youtube.com/watch?v=BhNywVCm9Uw

    Mnie tam się podoba (ale jak ktoś lubi Drupiego, to co się dziwić).

    OdpowiedzUsuń